Często spotykaną w naszych szkołach atmosferą klasy szkolnej jest atmosfera autokratyczna z różnymi jej wariantami, poczynając od bardziej lub mniej „życzliwej”, a kończąc na stanowczo „surowej”. Niezależnie od różnych jej wariantów, wynika ona przeważnie z samego charakteru pracy nauczyciela i niejednokrotnie z pewnej jego bezradności wobec ciążących na nim obowiązków. Byłoby jednak błędem widzieć w atmosferze autokratycznej zjawisko nieuchronne, będące koniecznym następstwem warunków, w jakich odbywa się praca nauczyciela. Warunkom tym poddaje się szczególnie nauczyciel, który nie jest dostatecznie przygotowany ani pedagogicznie, ani psychologicznie. Łatwo poddają się im także nauczyciele, którzy zbyt mało znajdują zachęty i poparcia dla unowocześnienia swych metod pracy ze strony kolegów, dyrekcji szkoły i rodziców. Atmosfera autokratyczna jest najczęściej wynikiem postawy nauczyciela, nie znoszącego żadnego sprzeciwu uczniów i kroczącego na ogół po linii najmniejszego oporu. Postawa taka jest nierzadko wyrazem pośpiechu nauczyciela, który za wszelką cenę pragnie osiągnąć cele, jakie sobie postawił, i to niezależnie od realnych możliwości uczniów.