Atmosfera miłości

Dziecko pozbawione bezpośrednich więzów osobowych, czyli po prostu możliwości wzrastania w atmosferze miłości rodzinnej, ma później trudności w nawiązywaniu przyjacielskich kontaktów, założeniu dobrej rodziny. Nie umie się przywiązać, wciąż oczekuje czegoś dla siebie; wymaga, nic za to nie dając. Stanowi tragiczny przykład, jak brak zaspokojenia potrzeby psychicznej powoduje zaburzenia rozwoju jednostki, a skutki zakłóceń sięgają dalej, działając niekorzystnie na osoby z tą jednostką związane, na przykład na jej rodzinę.
Tak więc nadzieja, że za pieniądze lub za pomocą sprawnie działających instytucji socjalnych można zaspokoić wszystkie potrzeby człowieka, okazała się pomyłką. Są potrzeby, na które odpowiedzieć może tylko rodzina. W rodzinie człowiek znajduje bezpośrednią, tylko dla siebie przeznaczoną akceptację i miłość. Jest to konieczne dla prawidłowego rozwoju dziecka, a równie ważne dla zdrowia psychicznego ludzi dorosłych, którym także potrzebne jest miejsce, gdzie nie czują się stale sprawdzani i oceniani, gdzie mają osoby, których potrzebują, i gdzie sami czują się niezbędni. To wszystko znajduje człowiek w rodzinie. Ludzie starsi, w tak zwanym trzecim wieku, często załamują się psychicznie, gdy czują się już zbędni w zakładzie pracy. Jeżeli ich związki z rodziną są trwałe i nie zmienione, do uczucia bezużyteczności nie dochodzi. Czytałam kiedyś synkowi książeczkę o starym rybaku, który przestał pracować, zamieszkał z dziećmi i wnukami – i czuł się niepotrzebny. Spytałam wtedy: «Jak myślisz, czy człowiek, który już nie pracuje, tylko mieszka z rodziną, jest rzeczywiście niepotrzebny?» Staś odpowiedział: «Dziadek jest potrzebny do szczęścia». Czy może się czuć zbędny na świecie człowiek potrzebny komuś do szczęścia?