Czasem ludzie są mylni

Można powiedzieć, że ludzie decydujący się na podjęcie wspólnego życia zawsze są przekonani, iż kwestia niewierności nigdy nie będzie ich dotyczyć, ponieważ kochają się, a miłość wymaga wyłączności. Badania przeprowadzone wśród młodzieży w wielu krajach na temat wierności wykazały niezbicie, że sama zasada jest nadal żywa i nienaruszalna. Prawie wszyscy oczekiwali wierności ze strony partnera i deklarowali gotowość takich samych świadczeń na rzecz kochanej osoby. Nie ma powodu, aby nie wierzyć w szczerość tych deklaracji; ale życie pokazuje, że ludzkie losy często się wikłają wbrew wyznawanym zasadom i w rezultacie doprowadzają do ich rozłamu. W takich wypadkach koszty, jakie ponoszą zdradzający, dorównują, a niekiedy nawet przewyższają koszty ponoszone przez stronę zdradzaną.
Przemiany cywilizacyjne przyniosły wierności nowy wymiar, nadały jej charakter dobrowolnej umowy, zdejmując z niej ciężar nakazu i traktując ją jako barierę ochronną miłości. W takim naświetleniu wierność zyskuje głęboki sens, a jej dochowanie wiąże się ze zwiększoną odpowiedzialnością za własne słowa i czyny, zmusza do powściągliwości w przelotnych związkach, wymaga prawdziwie głębokiego uczucia przy zawieraniu trwałych związków. Trzeba jednak pamiętać, że głębokie uczucia wymagają uwagi i cierpliwości, że nie pojawiają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale są budowane stale od nowa przez dwoje ludzi, którzy z uporem i odwagą uczą się bycia razem, mimo nieuniknionych starć i konfliktów. Bardzo łatwo zerwać istniejący związek na rzecz innego, który poprzez swoją świeżość obiecuje nowe wzruszenia i doznania. Trudniej pracować nad coraz lepszym porozumieniem z partnerem raz już wybranym i zaakceptowanym, z którym w jakiejś fazie współżycia napotyka się niepowodzenia
konflikty.