Rosną włosy, brwi, rzęsy. Kręgosłup twardnieje. Tworzą się paznokcie. Serce bije coraz silniej, można je doskonale usłyszeć przez stetoskop, a nawet przyłożywszy ucho do brzucha matki. Właśnie w piątym miesiącu lekarz może stwierdzić bliźnięta. I teraz dopiero matka czuje dokładnie ruchy swego dziecka. Ona sama może rozpoznać jego rączki, stopy, główkę, plecy. Może nawet, potrząsana serią rytmicznych uderzeń, doskonale wyczuć, kiedy maleństwo ma czkawkę. Dziecko zasypia i budzi się. Przyjmuje najwygodniejszą dla siebie pozycję, broda na piersi albo głowa odrzucona do tyłu. Gdy budzi się, porusza się swobodnie. A mogą go obudzić także odgłosy zewnętrzne, jak hałas czynnej pralki czy głośna muzyka. Nasz człowiek staje się silny. Może nawet podnieść swój własny ciężar. Gdyby urodzenie nastąpiło przedwcześnie, właśnie w tym okresie, niemowlę mogłoby samodzielnie oddychać i miałoby szanse przeżycia w inkubatorze.