Wysłuchując je, zdaje sobie sprawę, że pewien stopień nieprzestrzegania norm nawet najbardziej wychowawczo pożądanych jest w ogólnej skali działań uczniów nie tylko dopuszczalny, lecz także wskazany. Non- konformizm, czyli nieprzestrzeganie norm, jest często wyrazem samodzielnych i twórczych poszukiwań uczniów lub też próbą mniej lub bardziej uzasadnionego protestu przeciwko warunkom, w jakich się aktualnie znajdują. Ponadto zachowania nonkonformistyczne uczniów przypominają niejako o istnieniu i potrzebie przestrzegania obowiązujących w klasie norm. W tym sensie pewna przynajmniej doza nonkonformizmu mobilizuje zaradność zbiorową i solidarność uczniów; zapobiega skostnieniu, bezduszności i nudzie na terenie klasy; podnosi w oczach uczniów ogólną rangę danej normy. Kształtując normy grupowe w procesie wychowawczym należy ponadto zdać sobie dobrze sprawę z tego, o jakiego rodzaju normy warto się szczególnie ubiegać. Muszą to być jak sugeruje Z. Zaborowski normy:
- ułatwiające pracę dydaktyczno-wychowawczą, usprawniające ją, dyscyplinujące uczniów i sprzyjające sprawnemu realizowaniu zadań stojących przed zespołem,
- przesycające życie zespołu wartościowymi treściami moralno- rspołecznymi, jednocząc zespół, budzące poczucie odpowiedzialności za jego pracę, uspołeczniające jednostkę,
- sprzyjające wszechstronnemu rozwojowi jednostki, rozwojowi jej uzdolnień, zainteresowań, zaspokajaniu jej potrzeb, indywidualnych aspiracji.