Termometry

Już wkrótce nie będzie się mierzyć temperatury zwykłym termometrem płodnościowym, takim jak zwykły termometr lekarski, tylko o wyraźniejszej podziałce przy słupku rtęci, ale termometrem cyfrowym, zwanym też elektronicznym. Termometr cyfrowy skraca czas mierzenia z 5 czy 8 minut do 45 sekund, wyraźne cyfry pojawiające się w okienku ułatwiają odczytanie wyniku, a mikrokomputer wydaje dźwięk, gdy temperatura uzyska swą końcową wartość. Są to termometry na baterie [trwałość baterii wynosi około 3 lat].
Komputerowy wskaźnik płodności Komputerowy wskaźnik płodności ma wbudowany kalkulator zasilany baterią. Najlepszą opinią cieszy się dostępny także w Polsce Bioself. Na podstawie kombinacji metody kalendarzowej i temperaturowej wyznacza on fazy: płodności i niepłodności. Kolorowymi światełkami informuje o poziomie płodności w każdym dniu cyklu. Po naciśnięciu czujnika na metalowym przycisku komputera, na małym ekranie pokazują się dwa światełka – czerwone lub zielone i żółte, oznaczające, że można już mierzyć temperaturę. Mierzy się ją około 2 minut pod językiem po obudzeniu. Zielone światełko na ekranie oznacza dzień niepłodny, czerwone – możliwość zajścia w ciążę, natomiast czerwone mrugające – okres wysokiej płodności. Dodatkowo urządzenie może wydrukować wykres temperatury po włożeniu części termo- metrowej Bioselfu do specjalnej drukarki. Pojawiła się ostatnio ulepszona wersja, tak zwany Bioself 120, który poza sygnałem świetlnym pokazuje również aktualny odczyt temperatury, a podłączony do systemu telefonicznego [oby takie telefony były już w Polsce] daje wydrukowaną kartę z zapisem podstawowej temperatury ciała.