Wypróbowanie partnera – niemożliwe i nieludzkie

Nie można traktować partnera jak samochodu doświadczalnego, do którego wsiada się w celu wypróbowania jego przyczepności na zakrętach, przyśpieszenia i maksymalnej prędkości, aby – jeśli próba wypadnie niepomyślnie – obniżyć jego cenę tak, że wreszcie wędruje z rąk do rąk. Ostro powiedziane, ale w życiu zdarza się nieraz. Przyczyny są różnorodne: nie tak już dzisiaj rozpowszechnione deprecjonowanie dziewczyny «z przeszłością», nieufne nastawienie mężczyzny wobec kobiety jako obiektu seksualnego i brak równouprawnienia i dojrzałości u obojga partnerów. Jeśli to w ogóle dopuszczalne – wypróbowanie może być tylko wzajemne. Ale istnieje zbyt wielkie ryzyko, że w okresie próbnym jedna strona przywiąże się do drugiej, podczas gdy ta druga – ponieważ wcale nie zaangażowała się poważnie – straci stopniowo zainteresowanie. Podstawa partnerstwa nie jest możliwa bez wielu rozmów i szerokiego oparcia w zgodności w wielu dziedzinach. Same tylko stosunki seksualne nie mogą ani dowieść, ani zaprzeczyć istnieniu predyspozycji małżeńskich i wzajemnego odpowiadania sobie partnerów. U podstaw idei próby leży kolejna pomyłka: wyobrażenie, że z pomocą jednorazowej lub wielokrotnej próby można dowiedzieć się, czy ludzie odpowiadają sobie pod względem psychicznych i fizycznych reakcji i czy osiągają poczucie harmonii seksualnej, wspólny orgazm i powiązane z tym najwyższe poczucie szczęścia. Jak wiemy, większość par osiąga tę harmonię dopiero w miarę upływu czasu – miesięcy czy wręcz lat – a więc wymaga to długiego uczenia się i cierpliwego wysiłku. Tylko w bardzo nielicznych wypadkach partnerzy są od razu w stanie tak dostroić się wzajemnie do swoich rytmów, że spełniają w najwyższym stopniu swoje potrzeby i z dużym prawdopodobieństwem wspólnie dochodzą też do kulminacyjnego punktu wzajemnego uszczęśliwiania. Także osiągnięcie zgodności fizycznej i psychicznego partnerstwa wymaga długiego i cierpliwego wysiłku, do którego w młodości co najwyżej istnieją przesłanki. Do właściwego spełnienia dochodzi się wiele lat, często całe życie. Byłoby przedwcześnie wnioskować z początkowych niepowodzeń, że ta harmonia nigdy nie zostanie osiągnięta. Jeśli partnerzy, którzy kochają się i wierzą, że nie mogą bez siebie żyć, mają problemy seksualne, nie powinni z tego powodu dawać za wygraną. Z dużym prawdopodobieństwem można im nawet przepowiedzieć, że nauczą się jeszcze brakującej im harmonii seksualnej i czułe ich starania przyniosą obopólną satysfakcję, jeśli tylko nie ustaną w wysiłkach.